Posty

30.01.2015

Jako dziesięciolatka bardzo lubiłam spędzać czas poza domem, najlepiej bawiłam się podczas nocowanek z koleżankami, co weekend jakoś udawało mi się namówić rodziców aby się zgodzili. Ten weekend miałam spędzić u kuzynki, bardzo ją lubiłam i nie mogłam się doczekać i myślałam, że nie zasnę. Rano obudziłam się pierwsza, rodzice jeszcze spali więc jak najszybciej poszłam ich obudzić, chciałam żeby mnie od razu zawieźli do kuzynki co oczywiście się nie stało, musiałam najpierw zjeść śniadanie i jeszcze odrobić lekcje. Skąd mama może wiedzieć, że po powrocie mi się nie będzie chciało? A może właśnie wtedy miałabym ochotę, przecież najlepiej to zrobić w niedzielny wieczór. Dotarłam do jej domu pod wieczór, oczywiście ona też nie mogła się doczekać i jak tylko się zobaczyłyśmy zaczęłyśmy biegać po całym domu, śpiewać i dobrze się bawić. Rodzice rozmawiali jeszcze jakiś czas w kuchni przy kawie, nie często zaglądałyśmy do nich, bo było nudno a i tak bez przerwy dostawałam przypomnieni

Sen z dnia : 27.09.2014

W letni poranek, jechałam autobusem przez nieznaną miejscowość. Siedziałam na tyle, ponieważ lubiłam obserwować znajdujących się w pojeździe ludzi. W połowie drogi zauważyłam niemałe poruszenie wśród pasażerów. Zastanawiałam się z jakiego powodu więc zaczęłam wypatrywać czegokolwiek za oknem. Nagle zauważyłam, że przez przejście w autobusie przeszła niewyraźna postać, niczym z mgły. Wszyscy przestraszyli się zaczynając panikować jakby ujrzeli ducha. Po chwili zastanowienia zauważyłam, że był to właśnie duch, a raczej jego część. W podłodze autobusu między siedzeniami przechadzał się duch małego chłopca. Podłoga przecinała go w różnych miejscach, najczęściej w pół, najgorzej ludzie reagowali gdy tylko głowę miał nad podłogą. Nie wiedzieć czemu kierowca jeździł w kółko, chcąc uciec od ducha, który ciągle przechodził przez autobus. Wszyscy krzyczeli aby jechał a nikt nie chciał się po prostu zatrzymać i wyjść. Po kilku godzinach skończyło się paliwo, autobus przestał się ruszać, dopiero w